Koronawirus wniósł sporo niepewności do codziennego życia ale także do świata biznesu. Nie ma branży, która nie odczułaby jego skutków. Branża farmaceutyczna nie jest wyjątkiem. Co jednak warte podkreślenia nie zanotowała ona wyłącznie spadków, ale także wzrosty oraz otworzyły się przed nią nowe możliwości.
Sektor farmaceutyczny w czasie pandemii COVID-19
Sektor farmaceutyczny mógł zaobserwować w tym roku gwałtowny skok sprzedaży leków
w marcu, a następnie zatrzymanie w kwietniu i maju. Zjawisko to oczywiście bardzo łatwo wyjaśnić, patrząc na to, jak rozwijała się pandemia COVID-19. Gdy w marcu tego roku koronawirus stał się w Polsce realnym zagrożeniem, Polacy pobiegli do aptek, aby kupić nie tylko środki do dezynfekcji, rękawiczki, maseczki, leki wspomagające leczenie przeziębienia
i grypy czy suplementy diety mające zwiększyć ich odporność, ale także inne leki na wypadek przewidywanego lockdownu, który objął właśnie kwiecień i maj.
Te miesiące właśnie w związku z lockdownem zaliczyły spadki sprzedaży – Polacy zamknęli się w domach, bali się chodzić do aptek ze względu na to, że to miejsce, do którego przychodzą chorzy ludzie, wychodzili z domu tylko po to, aby zrealizować niezbędne do życia potrzeby oraz zużywali zapasy leków zakupionych w marcu.
Warto w tym miejscu jeszcze dodać, że w czasie pandemii wzrosła liczba wystawionych recept na leki psychiatryczne – przeciwpsychotyczne, przeciwlękowe czy poprawiające nastrój. Świadczy to o tym, jak bardzo epidemia koronawirusa oraz powstały przy tym chaos wpłynęły na zdrowie psychiczne polaków.
Łańcuch dostaw najsłabszym ogniwem w sektorze farmaceutycznym
Pandemia koronawirusa zweryfikowała całą branżę i wskazała jej słabe punkty – jednym
z nich okazał się być łańcuch dostaw. Podczas pandemii sporym problemem okazało się uzależnienie łańcucha dostaw od transportu lotniczego, którego częstotliwość znacznie zmniejszyła się w 2020 roku w związku z obostrzeniami. Doprowadziło to do wzrostu kosztów transportu leków.
Drugim zauważalnym problemem w łańcuchu dostaw okazało się spore uzależnienie sektora farmaceutycznego od Indii i Chin, które odpowiadają za produkcję większości substancji aktywnych zawartych w lekach.
Branża farmaceutyczna – prognozy i potencjał rozwojowy
Przy końcówce roku 2020 rynek farmaceutyczny może zauważyć wzrost sprzedaży leków, co ma związek z multidemią, czyli nałożeniem się na siebie standardowego corocznego okresu zwiększonej ilości przeziębień oraz drugiej fali epidemii koronawirusa. Choć ciężko przewidzieć co jeszcze się wydarzy – czy czeka nas kolejny lockdown, jak będą przedstawiać się statystyki zachorowań – to prognozy dla branży farmaceutycznej na zakończenie tego roku wyglądają obiecująco. Wskazują one bowiem wynik sprzedaży za 2020 rok na poziomie 37,3 mld zł, czyli o 0,3% więcej niż w zeszłym roku.
Pandemia koronawirusa pokazała kluczową rolę farmaceutów dla społeczeństwa oraz przy wsparciu walki z chorobą. W USA farmaceuci uzyskali uprawnienia do podawania szczepionek na COVID-19, gdy tylko te trafią do sprzedaży, a w Polsce trwają prace nad rozszerzeniem uprawnień farmaceutów.
Opracowanie własne/Redakcja
Źródło: