Już od 2004 r. zespół pod kierownictwem prof. Grażyny Ginalskiej z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie prowadzi prace nad biomateriałem posiadającym zdolność zastąpienia ludzkiej kości. Polski wynalazek o nazwie FlexiOss został już opatentowany
i obecnie czeka na przyznanie międzynarodowego znaku jakości.
Jak powstała nadzwyczajna sztuczna kość?
W 2004 r. zespół lubelskich naukowców prowadził prace nad biopolimerami powstającymi
z wykorzystaniem bakterii i grzybów. W tym czasie do prof. Grażyny Ginalskiej zgłosili się ortopedzi z prośbą o stworzenie materiału, który byłby bardziej spoisty i bardziej przypominałby swoją strukturą ludzką kość.
Stosowane w tamtym czasie substraty kostne były dostępne jedynie w formie niewygodnych granulatów i kryształków, które podczas wszczepiania, często przesuwały
się oraz przesypywały.
Zespół pod kierownictwem pani profesor rozpoczął więc badania nad plastycznym materiałem kościozastępczym, wykorzystującym polimery fosforanu wapnia, występującym w ludzkich kościach. Naukowcy połączyli łańcuch cukrowy powstały z beta-1,3-glukanu
z fosforanem wapnia, tworząc biomateriał nazwie FlexiOss.
Wyjątkową cechą sztucznej kości FlexiOss jest jej plastyczność – podczas operacji materiał można modelować jak zwyczajną plastelinę. Łańcuchy beta-1,3-glutenu zapewniają elastyczność, a materiał po przeprowadzonej operacji, staje się niezwykle twardy. Już kilka miesięcy po operacji sztuczna kość zrasta się z naturalną. Wprowadzony materiał trudno odróżnić od fizjologicznej tkanki, co świadczy o wysokiej bioaktywności oraz biozgodności FlexiOss.
Materiał stworzony przez zespół lubelskich naukowców nie wywołuje alergii i jest nietoksyczny, a co bardzo ważne, można stosować go u pacjentów, których organizm odrzucił inne komponenty kościozastępcze.
Zastosowanie sztucznej kości FlexiOss
Wynalazek lubelskich naukowców FlexiOss może znaleźć zastosowanie w ortopedii, chirurgii szczękowo-twarzowej oraz w onkologii (w sytuacjach, gdy u pacjentów występować będą ubytki wywołane nowotworami kości).
FlexiOss stworzona została głównie z myślą o urazach kości, będących następstwem wypadków komunikacyjnych, podczas których często dochodzi do ich zmiażdżenia, co utrudniało rekonstrukcję.
Dzięki swojej plastyczności ta wyjątkowa sztuczna kość może zdecydowanie zwiększyć efektywność rekonstrukcji oraz – co bardzo istotne – niejednokrotnie zapobiec amputacji kończyn.
Dotychczasowe sukcesy kliniczne
Największym dotychczasowym sukcesem klinicznym przy zastosowaniu FlexiOss było wypełnienie 7-centymetrowego ubytku w kości pacjenta po wypadku motocyklowym.
Gdyby nie nowoczesny biomateriał, pacjent straciłby kończynę. Jakie były efekty zastosowania FlexiOss? W ciągu 19 miesięcy materiał zrósł się z naturalną kością.
Sukcesem zakończyły się inne, podobne operacje, podczas których zastosowany został biomateriał lubelskich naukowców. Chodzi tutaj dokładnie o bardzo skomplikowane zabiegi, w których materiały kościozastępcze poprzedniego typu niestety zawiodły. We wszystkich przypadkach, w których zastosowany został lubelski biomateriał, pacjentom groziła niepełnosprawność.
Sztuczna kość FlexiOss już niebawem może stać się przyszłością implantologii. Jeszcze w roku bieżącym ma wejść do powszechnego użytku, a jej zastosowanie może nawet uratować wielu pacjentów przed amputacją.
Opracowanie własne/Redakcja
Źródło: