Już od kilku lat trwa dyskusja, jak pomóc pracownikom szpitali i chociaż częściowo odciążyć ich z niektórych obowiązków. Ministerstwo Zdrowia przedstawiło nowy projekt ustawy, który realizuje ten plan. Część obowiązków mają przejąć… farmaceuci.
Nowa ustawa, nowe obowiązki
15 stycznia 2019 r. do biura Ministra Zdrowia trafił nowy projekt ustawy o zawodzie farmaceuty. Przygotowali go członkowie Ministerialnego Zespołu Ekspertów. Projekt zawiera wiele rozwiązań, które mają odciążyć lekarzy, pielęgniarki, a jednocześnie zwiększyć ilość obowiązków aptekarzy. Co dokładnie zawiera?
Przede wszystkim farmaceuci będą mogli udzielać świadczeń opieki zdrowotnej w kilku zakresach – oprócz sprawowania opieki farmaceutycznej będą mogli również wystawiać recepty kontynuujące leczenie. Ich obowiązkiem ma być wykonywanie oraz zlecanie przeprowadzenia badań diagnostycznych. Nowością ma być również wykonywanie szczepień ochronnych.
Takie rzeczy nie są nowością na świecie. Już od wielu lat w niektórych krajach europejskich, a także w Australii, Kanadzie czy USA, farmaceuta nie tylko sprzedaje leki, lecz również pomaga pacjentom w dokonaniu np. analizy przepisanych leków. Sprawdza, czy w przepisanych przez lekarza lekach nie są dublowane substancje czynne oraz czy dobrze zostało dobrane dawkowanie oraz zażywanie leku.
To jednak nie koniec zmian w obowiązkach farmaceutów, ponieważ 9 lutego 2019 r. w życie weszła unijna dyrektywa fałszywkowa, której celem jest zapobieganie wprowadzaniu do legalnego łańcucha dystrybucji sfałszowanych leków. W związku z tym, na wszystkich farmaceutów czekają nowe czynności, jak m.in. weryfikacja leków.
Szczepienia w aptekach? Tak, ale wcześniej – szkolenie
Nowy projekt to wiele nowych obowiązków, które będą wykonywać farmaceuci. Zanim to nastąpi, farmaceuci będą musieli przejść odpowiednie szkolenia oraz zmienić zasadniczo swoją organizację pracy. Tak jak dzieje się to już w innych krajach, tak i w Polsce aptekarze będą dokonywać przeglądów lekowych, będą doradzać w drobnych problemach medycznych oraz wykonywać pomiary ciśnienia. Każda apteka będzie więc musiała zaopatrzyć się w odpowiedni sprzęt.
Aptekarze również otrzymają uprawnienia do przeprowadzania niektórych zabiegów. Jednym z nich ma być wykonywane szczepień np. przeciwko grypie. Każdy farmaceuta (dokładnie: magister farmacji) jest wysoko wyspecjalizowaną osobą, a jego wiedza, doświadczenie może być w końcu w pełni wykorzystane.Czy jednak nie jest to aż zbyt szeroki zakres obowiązków?
Kto zdecyduje o odpłatności za leki?
Ciekawe jest, że nowy projekt, oprócz kwestii związanych strice z opieką nad pacjentem, porusza również kwestie podejmowania decyzji o odpłatności za lek. Na dzień dzisiejszy sytuacja jest jasna i klarowna. To, co na recepcie zaznaczy lekarz, jest kluczowe dla aptekarza. A do wyboru jest kilka opcji — zerowa odpłatność, odpłatność ryczałtowa, zniżka np. w wysokości 50% lub konieczność pokrycia 100% ceny leku.
Nowy projekt zakłada zmiany. W przypadku braku decyzji lekarza farmaceuta nie będzie mógł już odmówić rabatu. Zdecyduje natomiast o jego wysokości.
Plan zakłada wprowadzenie ustawy w życie w połowie roku. Czy na szczepienia będziemy chodzić już wkrótce do apteki? Czekamy na głosy ekspertów, którzy będą opiniować projekt ustawy.
Opracowanie własne/Redakcja
Źródło: